czwartek, 17 marca 2011

Jakby nigdy nic

I jeszcze jedna fotografia. A właściwie fotografia fotografii. Widziałem ją i w Auschwitz, i w Auschwitz – Birkenau. Przedstawia przebieg selekcji. Lekarz SS wybiera z nowo przywiezionego transportu Żydów, zdolnych do pracy. Oni stawali się więźniami obozu koncentracyjnego. Pozostałych natychmiast uśmiercano w komorach gazowych.


Najbardziej przerażający jest „spokój” z jakim lekarz dokonuje selekcji ludzi... Życie (jeszcze), śmierć (natychmiast)... Jakby nigdy nic.

Do wczorajszych słów Jana Pawła II, dodam - dopiero co przeczytane - Benedykta XVI: Złemu i złym Bóg pozostawia duży – według naszych odczuć zbyt duży – obszar wolności, mimo to jednak nie przestaje kontrolować historii (Jezus z Nazaretu, cz. II, Kielce 2011, s. 42).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz